29/12/2015
22/12/2015
12/12/2015
x
wrzesień
szedł ulicą i czuł zaduch. piękno starej kamienicy uderzyło go tylko na chwilę, by za chwilę ustąpić wrażeniu dziwnej butelkowej zieleni. tak naprawdę chciał nazywać się Martą, ale jego piekielne myśli wciąż zmierzały ku formom krótszym, bardziej zwięzłym i bolesnym. minęłam mężczyznę, albo tylko jego wyobrażenie. ono skryło się w tych wszystkich potłuczonych buteleczkach i oknach, i tym zielonym zapachu. był szlachetny, stary i można było z nim dyskutować o prawdach doczesnych. ale co z tego, jak tylko w oczach niektórych był to geniusz.
05/12/2015
02/12/2015
27/11/2015
25/11/2015
24/11/2015
loving & forgetting.
02/11/2015
29/10/2015
19/10/2015
18/10/2015
05/10/2015
27/09/2015
Subscribe to:
Posts (Atom)